KOLIBER - strona nieoficjalna

Przygotowania do sezonu 2013/2014 rozpoczęły się z dużym poślizgiem, ponadto frekwencja na treningach nie była okazała. Do drużyny doszli także nowi zawodnicy – a więc potrzeba było czasu aby się poznać i zgrać piłkarsko. Pomimo tych wszystkich trudności sezon rozpoczął się obiecująco, a mianowicie od remisu na boisku Zielonych Łagiewnik oraz zwycięstwa u siebie z drużyną Skałek. W pierwszym wyjazdowym meczu dało się zauważyć liczne niedokładności i brak zgrania, ale także wiele obiecujących fajnie budowanych akcji ofensywnych. Drużyna pokazała już od pierwszej minuty tego meczu olbrzymią wolę walki i zaangażowanie – pozwoliło to na zdobycie 1 punktu. W mojej ocenie było to sprawiedliwe rozwiązanie, choć zarówno przeciwnicy jak i nasz zespół mógł przechylić szalę zwycięstwa na soją korzyść. Drugi mecz z zawsze silną drużyną ze Stolca początkowo przebiegał pod dyktando przyjezdnych, jednakże wraz z upływem czasu nasza drużyna nękała przeciwnika coraz groźniejszymi akcjami ofensywnymi. Przyniosło to efekt w postaci przepięknej bramki zdobytej przez Piotra Kurka. Drużyna przeciwna doprowadziła do remisu – jednak końcówka należała do nas i wygrywamy 2-1. Czy wynik zasłużony ciężko powiedzieć – ale na pewno walką i zaangażowaniem zasłużyliśmy w tym meczu na 3 pkt. – choć należy podkreślić, że przeciwnik zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko. Następnie przyszedł czas na 4 mecze wyjazdowe z Deltą Słupice, Czarnymi Sieniawka, Polonią Ząbkowice Śl. i Wieżą Rudnica. Niestety z tej batalii wróciliśmy ewidentnie na tarczy – zdobyliśmy 0 pkt. Należy jednak zauważyć, iż w każdym z tych meczów mogliśmy ugrać więcej. I tak mecz w Słupicach był w moim mniemaniu wyrównany – ale brak skuteczności i także szczęścia przesądził o wygranej gospodarzy. W meczu z Czarnymi nic nie zapowiadało porażki – gdyż optyczna przewaga należała do naszej drużyny. Niestety nieoczekiwanie tracimy bramkę i gra zupełnie siada. Pomimo tego próbujemy atakować i udaję sięgam wywalczyć rzut karny – niestety niewykorzystany. To ewidentnie podcina skrzydła drużynie, wkrada się chaos i dostajemy bramkę na 2-0. W mojej ocenie można był ten mecz wygrać ale z drugiej strony uważam że nasza drużyna rozegrała jedno z najsłabszych spotkań. Mecz w Ząbkowicach miał dwie odsłony – pierwsza połowa była rozgrywana przez nasz zespól bardzo inteligentnie i z pełną konsekwencją w obronie co zaowocowało prowadzeniem 1-0. Niestety wychodzą na drugą połowę zostajemy bardzo szybko skarceni. Wkrada się podłamanie, a czerwona kartka całkowicie podcina nam skrzydła – czego efektem jest porażka 1-4. Przeciwnik pokazał dobrą piłkę ale w mojej ocenie nie zachwycił. Można gdybać, iż większa koncentracja w II połowie i większy zapas sił mógł pozwolić na korzystny wynik. Mecz w Rudnicy od początku należał do nas – strzelamy bramkę ale jesteśmy niesamowicie nieskuteczni. Już w pierwszej połowie mamy około 5,6 stu procentowych sytuacji. Ta sama sytuacja ma miejsce w drugiej połowie nie strzelamy w sytuacjach, w których praktycznie nie jest możliwe nie strzelić. Zgodnie z przysłowiem niewykorzystane sytuację się mszczą i tak dzieję się też w Rudnicy. Najpierw popełniamy błąd przy ustawieniu muru i tracimy bramkę, a następnie próbując strzelić zwycięską bramkę sami przegrywamy 1-2. W mojej ocenie to najgłupiej stracone 3 punkty w tej rundzie. Przegrywamy mecz, który powinniśmy wygrać i to bardzo okazale. Następnie przychodzi mecz z Tarnowią Tarnów – gramy szybko, z pełną determinacją, akcje się zazębiają co przynosi efekt w postaci zdemolowania przeciwnika wygrywamy 5-0. Należy podkreślić, że coraz lepiej drużyna realizuje założenia przedmeczowe zwłaszcza w destrukcji. Wyjazd do Grodziszcza przynosi po meczu walki 3 pkt wygrywamy 5-3. Pomimo zwycięstwa należy zwrócić uwagę na pojawiające się błędy w obronie, których w tym meczy popełniliśmy za dużo. Na szczęcie gra ofensywna nie zawiodła i odnieśliśmy moim zdaniem w pełni zasłużone zwycięstwo. Jedynie szkoda aż trzech straconych bramek. Kolejnie podejmujemy ostatnią drużynę tabeli Błękitnych Owiesno – mecz w naszym wykonaniu nie jest wyjątkowy ale realizujemy założenia taktyczne nie pozwalając przeciwnikowi na stwarzanie zagrożenia pod naszą bramką, sami natomiast strzelamy zwycięskiego gola. Mecz w Piskorzowie jest wyrównany ale z czasem zaczynamy groźniej atakować co niestety nie wykorzystujemy. Pomimo, iż gramy w osłabieniu nie dajemy sobie strzelić bramki. Gdy stan liczebny się wyrównuje (Drużyna Boxmetu też kończy w 10-kę) mamy bardzo klarowne sytuacje na strzelenie bramki, żeby nie powiedzieć dwustu procentowe. Mecz kończy się jednak wynikiem 0-0. W perspektywie ostatnich minut meczu jednak pozostaje niedosyt. Mecz z Niemczanką był bardzo nieprzewidywalny a mianowicie początek meczu to szybka bramka strzelona przez naszą drużynę, kolejne sytuacje bramkowe i pełna koncentracja w grze obronnej. Ale na tym koniec pozytywów przeciwnik kolejno strzela nam bramki a my zatrzymujemy się i nie reagujemy na wydarzenia boiskowe – widać podłamanie drużyny co skutkuje rozbiciem szyków obronnych i nie realizowaniem założeń taktycznych. Ostatecznie przegrywamy aż 2-5, szkoda aż tak dużej porażki gdyż przeciwnik prezentował dobra grę ale nie aż taką żeby pokusić się o lepszy wynik. Od meczu z Rawą Boleścin następuje bardzo dobra passa naszej drużyny. Najpierw zostawiamy na rozkładzie drużynę Rawy – aplikując gospodarzom 4 bramki i tracąc żadnej. Szczególnie należy podkreślić grę obronną całej drużyny umożliwiającą przejście do akcji ofensywnych. Następnie demolujemy u siebie Ciepłowody wygrywając 6-0 i nie pozostawiając żadnych złudzeń kto w tym meczu był lepszą drużyną. Kolejny mecz to wyjazd do Goli Świdnickiej na mecz z drużyną ze ścisłej czołówki tabeli. Zryw gra dobra ofensywną piłkę jednakże na ich bramkę w II połowie odpowiadamy golem. A w końcówce mamy okazję przechylić zwycięstwo na naszą szalę. Podsumowując remis na tym terenie do dobry wynik – tym bardziej, że gospodarze mieli także parę dobrych sytuacji bramkowych. Należy podkreślić bardzo dobrą grę całej drużyny Kolibra w tym meczu i super zaangażowanie. Dwa kolejne mecze u siebie z silnymi drużynami z Makowic i Łagiewnik przynoszą zwycięstwa 2-0. Należy podkreślić bardzo dobrą grę całej drużyny w tych meczach bez wyszczególniania poszczególnych zawodników. Reasumując pomimo wielu zawirowań ostanie mecze w tym roku (choć niektóre wcześniejsze również) pokazały, że drużyna zaczyna się rozumieć coraz lepiej, nowi zawodnicy stanowią wzmocnienie, drużyna zaczyna bardzo rzetelnie realizować założenia przedmeczowe i wdrażać wyćwiczone na treningach zagrania. Szczególnie cieszy bardzo dobra gra obronna – pod kątem straconych bramek jesteśmy w czołówce ligi – a to zasługa realizowania założeń obronnych począwszy od napastników a kończąc na obrońcach i bramkarzu. Ale także gra ofensywna: budowanie akcji i rozgrywanie, wprowadzenie piłki do gry przez obrońców wygląda coraz lepiej. Na to wszystko tj. ćwiczenie pewnych zagrań i założeń taktycznych pozwoliła coraz większa frekwencja na treningach. Myślę, że biorąc to wszystko pod uwagę perspektywy na drugą rundę są bardzo obiecujące – ale nie należy popadać w mega optymizm gdyż wiele aspektów wymaga poprawa czy też ulepszenia. Aby realnie myśleć o bardzo dobrej rundzie rewanżowej należy w możliwie największym składzie osobowym przepracować okres przygotowawczy od połowy stycznia do początku rudny rewanżowej – co pozwoli przygotować się fizycznie oraz da możliwość ćwiczenia już wdrażanych w pierwszej rundzie zagrań oraz ćwiczenia stałych fragmentów gry i wprowadzania ulepszeń do naszej gry ofensywnej. Co w rezultacie będzie skutkowało powtarzalnością w trakcie meczów w realizowaniu pomysłów i założeń taktycznych. Należy również podkreślić fakt, że do drużyny wrócą po przerwie Piotr Kurek i Daniel Kaja. W pełni w przygotowaniach drużyny będzie uczestniczył Adam Olejniczak. Dojdzie nowy zawodnik Tomasz Chmielarczyk. Wszystko to bardzo cieszy – gdyż są to bardzo wartościowi zawodnicy, a ich powrót zwiększy rywalizację w drużynie, pozwoli na rotowanie składem i da nowe możliwości rozwiązań personalnych i taktycznych. 

• Komentarzy [0]
• czytano: [895]
• DO